zmiana sama w sobie
Och jak wielu z was nie lubi zmian w swoim życiu i otoczeniu. Nie są im na rękę a nawet się ich boją.
Więc jak chcą wprowadzać zmiany w swoje życie fizyczne i duchowe skoro one są nieuchronne?
Zmiana to jedyna stała i pewna "rzecz" na całym świecie. Zmiana czeka każdego z nas. Zmiana to postęp i wzrost i ci którzy się jej boją nie widzą jej na codzień w swoim życiu. Nie mają świadomości tego że każdy jeden dzień w ich życiu jest inny więc zmiana jest naturalnym procesem życia.
Wszystko co znamy i czego nie znamy zmienia się nieustannie.
Zmiana poglądów jest potrzebna do zmiany życia.
Zmiana wierzeń jest potrzebna do zmiany siebie samego.
Zmiana siebie samego jest potrzebna do zmiany świata i nie tylko twojego prywatnego ale i całego planetarnego.
Zmiana to tak naturalna istota jak prądy wody w oceanie jak wiatr zmieniający się codziennie i jak twoje myśli biegające po głowie. Jak twój nastrój i apetyt każdego dnia.
Zmiany to nie tylko te duże i wymagające zaangażowania. Wszystko na tym świecie zmienia się w każdej chwili twojego życia.
Zmiana jest po to aby wzrastać. Zmiana jest po to aby widzieć proces i konsekwencje swoich czynów.
To nie zależy od tego czy ci się to podoba czy nie i tak się wydarza więc po co sobie tym głowę zaprzątać skoro można się cieszyć tym co przychodzi jak prezent na urodziny. Skoro można czerpać radość z każdej chwili która niesie coś nowego.
Jedyne co powinieneś zrobić aby to mogło się wydarzyć w twoim życiu to zmienić nastawienie do całego ogromnego tematu zmian. Zrozumieć na czym polega zmiana i że nie ma od niej ucieczki.
A skoro nieuchronne to po co się bać?
Ja rozumiem że ludzie boją się tylko tych zmian które targają ich uporządkowane życie i zmuszają ich do wyjścia ze strefy komfortu.
Ja rozumiem że każdy kto doświadcza takich drastycznych zmian nie jest zadowolony z tego.
Jednak to ci ludzie nie rozumieją że nie żyją po to aby mieć całe życie to samo i rozwój właśnie na zmianie sytuacji i okoliczności polega a nie na gniciu kilkadziesiąt lat w tym samym miejscu.
Złość i frustracja pojawiają się wtedy gdy ego utknęło w strukturach i programach i nie ma ochoty się uczyć i zmieniać i popada w mentalne lenistwo. Naszym celem życia jest rozwój i doświadczanie a jeśli codziennie dzieje się to samo to gdzie tu postęp i radość z osiągnieć. Gdzie zadowolenie z własnego procesu wzrastania i dojrzewania?